środa, 27 marca 2013

Kochaj, walcz!

Chcę wyrzucić wszystkie wspomnienia, uczucia, zostawcie mnie! pozwólcie, proszę pozwólcie mi iść dalej, nie zatrzymujcie mnie, to zbyt bolesne. Tak dużo bólu i tak mało do powiedzenia. Niech to wszystko zakończy swój bieg. Upadam, zbyt wiele razy, zbyt wiele....     Ivina

Nie mam odwagi spytać czy mi wierzysz.

Czemu jestem taka anty-społeczna? Czemu nie potrafię zaufać tym wszystkim istotą stąpającym po ziemi? Nie mam ochoty pokazywać wszystkim na około jaka to jestem fajna, to dość męczące, nie wiem jak możesz to robić. Dlatego postępuje tak a nie inaczej, moje sekundy szczęście uciekają, nie potrafię ich już zatrzymać, a może nie próbuje.       Ivina

sobota, 23 marca 2013

Zadziwiające w swojej prostocie

I tylko dlatego się nie odzywasz? Bo wiesz, że nie masz nade mną kontroli? do prawdy to takie proste? mogę robić co chcę? nic nie powiesz? ale o co mi teraz chodzi? przecież tak chciałam, chciałam panować nad swoim życiem, chciałam sama podejmować decyzję, jestem dorosła, mogę robić co chcę, to co zrobię ze swoim życiem to moja sprawa, czy nie o to mi chodziło? więc czemu mam pretensje, że nikt mnie nie zatrzymuje? myślę, że to wszystko zaszło za daleko a mimo to, pakuję się w to dalej, to świadomy wybór, to mój wybór.  A mimo tego wszystkiego chce Twych słów, chce tego! Bez tego to wszystko zajdzie za daleko, tak mi tego brakuje. Dorosła, do cholery jestem dzieckiem!            Ivina

Wybaczyć sobie.

Pomóż mi proszę, bez Ciebie nie dam rady, przecież wiesz. A gdzie ja byłam gdy Ty potrzebowałeś mojej wiary? Wstyd mi prosić o cokolwiek, zwątpiłam, przepraszam, te słowo mi nie pomaga, nie potrafię sobie wybaczyć, dopóki nie wybaczę sobie, nie spojrzę Ci w oczy, chodź wiem, że Ty już dawno nie chowasz urazy.                                                              Ivina

Nie łatwo jest nosić taki ciężar - myśli, uczucia, wspomnienia

Nic do powiedzenia, nic do dodania. Stałam się obojętna na wszystko. Co się ze mną dzieje? Kto ma wiedzieć gdy ja już nie wiem? Patrzę w lustro i widzę obcą mi osobę, tak jakby wszystko odeszło. Jak można żyć z taką obojętnością? Jak można nazwać to życiem? Czekam na zmianę, już tylko to mi pozostało. Myślałam, że potrafię panować nad swoimi emocjami, samopoczuciem, nie wykonalne.Czeka mnie kolejny dzień nie racjonalnej ''zabawy'', dziś się opanuje, będzie kulturalny, Wszystkiego Najlepszego moja 18-stko.
                                                                                                                               Ivina

piątek, 15 marca 2013

Nigdy nie dojdziemy do porozumienia

Nie pochwalam ich zachowania, a mimo to nie odsuwam ich od siebie. Chyba jednak kogoś w życiu potrzebuje. Jak można bawić się ludźmi ? jak tak można, krytykuje, lecz to do niektórych nie trafia.
Ale jeszcze większe zdziwienie prowadzi mnie w stronę osób, które chcą być z ludźmi, którzy się nimi bawią. I dziwić się, że nie potrafię niekiedy dogadać się z ludźmi? przecież to wszystko nie ma sensu, trzeba okazać trochę człowieczeństwa.... Czy, aż tak liczy się ten cholerny wygląd? czy tylko dlatego warto być z kimś? dla mnie to chyba coś więcej.  Nigdy nie dojdziemy do porozumienia.                    Ivina


piątek, 1 marca 2013

"Człowiek nie jest stworzony do klęski, człowieka można zniszczyć,ale nie pokonać''

Czemu zbliżasz się, gdy ja nie pozwalam, nie wyrażam na to zgody, nie chcę... mimo tych wszystkich uczuć...  to mnie zabija, od środka, nie ma lekarstwa. Czy można wylogować się z życia? Odejdź, proszę, już się pożegnałam.                 Ivina

czy potrafisz to dostrzec?

Jak długo jeszcze zdołam bawić się w to wszystko? Co się stało z tymi wszystkimi ludźmi zasada oko za oko, ząb za ząb... wydaje mi się, że już tylko ja chcę wszystkich jednoczyć. Przecież chcę by było dobrze.... niektórzy nie potrafią tego dostrzec, a ja nie potrafię okazać obojętności. Nie potrafię być taka jak oni, oni wszyscy. Czy naprawdę nie da się inaczej podejść do niektórych rzeczy? czy to sprawia aż taką trudność, ludzie trochę wyrozumiałości, a przede wszystkim człowieczeństwa... nie zachowujmy się jak zwierzęta. Sama nie zdołam zatrzymać tego wszystkiego.                                                Ivina